Wielu rzeczom w naszym życiu kulinarnym możemy się oprzeć ale schabikowi ze śliwką to nigdy w życiu. Na ciepło i na zimno, mijamy się tylko w drodze do schabu, odkrawając kolejne kawałki...
A ja ten schab to robię tak po swojemu czyli:
- schab środkowy
- plastry boczku gotowanego
- śliwki suszone
- sól, pieprz, miód, jabłko, cebula, margaryna
Najpierw trzeba zanabyć schab oraz pozostałe składniki, jeśli ich nie mamy. Doprawiam mięso solą i pieprzem oraz smaruję miodem. Robię dziurę nożem w poprzek mięsa i upycham śliwki. Potem zawijam w boczek i umieszczam w naczyniu żaroodpornym. Do tego wkładam przekrojoną na ćwiartki cebulę i jabłko i umieszczam a raczej wciskam w wolne miejsca, czyli gdzie się da. Z tego powstanie fajna galaretka wokół mięsa.
Wkładam do piekarnika na cirka about 180 stopni i przyznam się bez bicia, nie patrzę na zegarek tylko na to, aż mięso się zrumieni i rozejdzie aromatem po całym domu...
A moje wypróbowane osobiście propozycje to również taki schab z suszonymi morelami albo żurawiną, albo po prostu dobrą kiełbaską dla smakoszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz